Euro może stać się w najbliż-szych miesiącach chłopcem do bicia, jeżeli inwestorzy opuszczą je na rzecz wyżej oprocentowanych walut z rynków wschodzących.
W przeszłości inwestorzy często kupowali aktywa nominowane w australijskich i nowozelandzkich dolarach w ramach tak zwanego carry trade, by wykorzystać wyższe oprocentowanie tamtejszych obligacji. I choć wielu dalej to robi, inni spoglądają na mniejsze, mniej płynne waluty, takie jak węgierski forint, polski złoty i południowoafrykański rand. Wszystkie zyskały wobec euro po czwartkowej decyzji EBC...