Giełdowy debiut w szczycie hossy to chyba najmniej wymarzony moment na rozpoczęcie przygody z parkietem. Niestety, węglowa spółka weszła na GPW w lipcu ubiegłego roku, kiedy warszawski rynek, pod naciskiem obaw o stan europejskiej gospodarki, zaczął tracić wzrostowy impet po ponaddwuletnim rajdzie w górę. Definitywne pożegnanie z hossą nastąpiło w sierpniu, kiedy paniczna wyprzedaż akcji sprowadziła główne indeksy do nowych, rocznych...