Nie wszyscy zarabiają na high?tech
Nowa ekonomia, nowe perspektywy, nowe sposoby analiz ? pod tymi hasłami upłynął I kwartał br. zarówno w Polsce, jak i na świecie. O ile jednak świat jest w trakcie boomu technologicznego od dawna, o tyle u nas wielu zachowuje się, jak fanatycy dopiero co przekonani do nowej religii, bezkrytycznie przyjmując obietnice nowej rzeczywistości.Internet wciąż nie jest tani, na polskich serwisach wcale nie znajduje się tak wiele wartościowych informacji, obsługa wielu polskich stron jest wręcz żałosna, a firmy, które powinny przodować w rozwoju nowych technologii, swoim postępowaniem raczej się kompromitują. To jednak dla licznych zastępów analityków rynku finansowego nie miało żadnego znaczenia. Od tamtego czasu ceny akcji należące do sektora TMT (technologia-media-telekomunikacja), zachowały się niczym TNT (trinitrotoluen), czyli popularny w kreskówkach dynamit. Prawdopodobnie niektórym analitykom bardzo mocno osmalił twarze.?Dokonuje się ogromna rewolucja w przemyśle, handlu i finansach, giełda rejestruje zaś te głębokie przemiany? ? powiedział Charles Amos Dice...