Poniedziałkowe przełamanie przez WIG wsparcia, jakim było 61,8-proc. zniesienie trwającej od grudnia 2011 r. do marca tego roku fali zwyżkowej, zapowiadające zejście indeksu do ubiegłorocznego dołka, bardzo szybko wypełniło swoje pesymistyczne proroctwo. W piątek rano notowania otarły się o najniższe zamknięcia z września i grudnia 2011 r. Stanowią one dolną granicę tendencji bocznej, jaka rozgrywa się na warszawskim parkiecie od blisko ośmiu miesięcy. Bariera jest...