Felietony

Dawanie pracy jest nie na czasie - The New York Times
14.03.2012, GS

Zamożne dzieci rewolucji internetowej nie zgadzają się z maksymą, że żadna praca nie hańbi. Do takich wniosków prowadzi fala krytyki, z jaką spotkał się pomysł agencji marketingowej BBH, która chciała połączyć użyteczną usługę z akcją charytatywną.

BBH zatrudniła 13 bezdomnych, aby na dorocznej konferencji South by Southwest w Austin (Teksas) chodzili z przekaźnikami Wi-Fi, zapewniając uczestnikom dostęp do Internetu w razie przeciążenia sieci komórkowych. Każdy z wolontariuszy otrzymał 20 USD za dzień pracy oraz mógł zatrzymać wszelkie datki od użytkowników usługi.

– Umożliwiając interakcję bezdomnych z głównonurtowym społeczeństwem, chcieliśmy naświetlić problem bezdomności – wyjaśnił dyrektor ds. innowacji w BBH Saneel Radia.

Ale pomysł ten wywołał falę krytyki. Firmie marketingowej zarzucono m.in. wyzyskiwanie i upokarzanie bezdomnych. Oni sami widzą to jednak inaczej. – Uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Poza tym to jest uczciwa praca – powiedział 54-letni wolontariusz Clarence Jones.


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL