Hossa panuje zarówno na europejskim rynku obligacji korporacyjnych, jak i na giełdach. Główne indeksy wzrosły po ponad 20proc. w porównaniu z listopadowymi minimami, a akcje niektórych banków po ponad 50 proc.
A jednak, co ciekawe, trudno znaleźć kogokolwiek, kto wyrażałby optymizm w stosunku do strefy euro. Obroty na rynku są niewielkie. Oczywiście głosy wieszczące, że euro upadnie w tym roku, a bankructwo Grecji jest nieuniknione, nieco przycichły. Ekonomiści pozostają...