Na pierwszy rzut oka branża sprzedawców dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku (ang. consumer durables) jest mało jednolita. Można tu znaleźć zarówno firmy handlujące obuwiem, odzieżą, jak i np. częściami zamiennymi do samochodów. Dlaczego więc międzynarodowa klasyfikacja GICS, na której wzorujemy nasze zestawienie, wrzuca do jednego worka tak różne przedsiębiorstwa? Liczy się bowiem ich wspólna cecha, jaką jest (przynajmniej w teorii) silna wrażliwość na wahania koniunktury gospodarczej, a zwłaszcza wydatków konsumentów.
Silna cykliczność
Rzut oka na wykres wartości rynkowej koszyka akcji spółek z branży pozwala szybko się przekonać, że coś jest faktycznie na rzeczy. W ostatnich latach kursy omawianych firm były w gwałtowny sposób szarpane przez zmieniającą się cyklicznie koniunkturę. Wahania notowań były tu wyjątkowo silne. O ile w trakcie hossy trwającej od marca 2009 r. do końca 2010 r. wartość koszyka poszybowała w górę o 230 proc. (to jeden z najlepszych wyników wśród omawianych przez nas branż), o tyle ubiegłoroczne załamanie pociągnęło akcje w dół o prawie o 50 proc. Posługując się lubianym przez...