Krakowski producent słodyczy chce docelowo osiągnąć kilkunastoprocentowy udział w rynku słodyczy, czyli o około 10 pkt proc. większy niż dzisiaj. A to oznacza wejście w ostrzejszą konkurencję z największymi w tej branży, takimi jak Wedel czy Kraft. – Doścignięcie liderów w pewnych kategoriach będzie trudne, ale próbujemy. Każdego roku chcemy rosnąć w dwucyfrowym tempie – mówi „Parkietowi" Dariusz Orłowski, prezes Wawelu.
By dojść do obecnej pozycji, spółka zainwestowała już ponad 160 mln zł w fabrykę w Dobczycach. W tym roku na jej rozbudowę wyda 30–50 mln zł. Analitycy wskazują, że chociaż Wawel nie robi nic spektakularnego, budzi podziw branży. Konkurenci już zaczęli naśladować jego strategię.