Nowatorskie rozwiązania instytucji finansowych, umożliwiające wypłacanie klientom dożywotnich rent, za kilkadziesiąt lat mogą się okazać ryzykownym instrumentem ubezpieczeniowym. Wszystko za sprawą wzrostu długowieczności.
Zdaniem prof. Toma Kirkwooda z University of Newcastle 100 lat dożyje co drugi człowiek, który rodzi się dziś w USA i Europie. Do jeszcze ciekawszych wniosków prowadzą badania prof. Jamesa Vaupela z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech. Z jego badań wynika, że znacznie wydłużył się wiek biologiczny Europejczyków i mniej odczuwają oni dolegliwości typowe dla dzisiejszych 60- i 70-latków.
Zmiany demograficzne dla firm ubezpieczeniowych i instytucji finansowych w praktyce oznaczają podjęcie działań, które skutecznie zabezpieczą je przed ryzykiem zawarcia umowy, która w dłuższej perspektywie niesie ryzyko zobowiązań przewyższających zabezpieczenie. Jako przykład takiego zdarzenia często podaje się umowę zawartą z najdłużej żyjącą kobietą świata Jeanne Calment. Kiedy miała 90 lat,...