Ten rok będzie należał do złotego. Oczekuję wzrostu jego wartości wobec większości najważniejszych walut. Nie wykluczam (choć wcale nie musi do tego dojść) pojawienia się jeszcze jednej, krótkotrwałej fali deprecjacji w I kw. 2012 r., ale począwszy od marca–kwietnia polska waluta wejdzie w trwałą tendencję aprecjacyjną. Zaskoczeniem nie powinno być, jeśli kurs EUR/PLN znajdzie się za rok o tej porze w okolicach 4,00, a USD/PLN nawet na poziomie 2,60.
Z tej relacji wynika znaczące wzmocnienie euro wobec amerykańskiego dolara. Taka właśnie, moim zdaniem, tendencja ukształtuje się na tym rynku. Problemy strefy euro odejdą na dalszy tor, a inwestorzy ponownie zapragną ryzyka. Tym samym osłabi się amerykański dolar, który ma dodatkowo wiele fundamentalnych podstaw do spadku wartości. Przedstawionych tu sugestii nie...