Rynek ostatnio idzie raz w górę, a raz w dół, ale wiele z tego nie wynika. Wprawdzie kolejne dołki są położone coraz niżej, co miałoby sugerować istnienie trendu spadkowego (zejście pod 2200 pkt taki sygnał dało w skali krótkoterminowej), ale te kolejne dołki są zbyt blisko siebie, by można było z pełną powagą mówić o trendzie. Innym czynnikiem, który podważa istnienie wyraźnej tendencji, są obroty. Aktywność graczy jest...