Nawet o 37 proc. drożały wczoraj na giełdzie w Lizbonie akcje Banco Comercial Portugues, lidera portugalskiej bankowości, do którego należy 65,5 proc. polskiego Banku Millennium. Według analityków zwyżka jest efektem spekulacji o możliwości dokupienia akcji BCP przez spółkę naftową Sonangol należącą do władz Angoli. Ostatnio miała ona 11,6 proc. akcji i była największym akcjonariuszem BCP. Ma też zgodę na zwiększenie udziałów do 20 proc. Według obserwatorów dokupienie udziałów mogłoby być efektem zeszłotygodniowej wizyty w Angoli premiera Portugalii Pedro Passos Coelha. Według informacji portugalskiego tygodnika „Expresso" inwestycją w BCP mogą być też zainteresowani Chińczycy. Mowa jest o trzech bankach z Chin.