Nowojorska giełda Nasdaq przestała być magnesem dla spółek izraelskich. Co do liczebności plasują się one na drugiej pozycji wśród zagranicznych emitentów. Liderami są Chińczycy. Teraz zamiast sprzedawać akcje na nowojorskim rynku technologicznym, Izraelczycy szukają tańszych sposobów pozyskiwania pieniędzy. Jednym z nich są fuzje. Fundtech sprzedająca oprogramowanie bankom zgodziła się, aby przejął ją GTCR Golder Runner. Ness Technology została kupiona przez Citi Venture Capital i wycofana z Nasdaq.
Obecnie jest tam notowanych 60 spółek rodem z Izraela, ale od początku roku nie było żadnej oferty pierwotnej (IPO) z tego kraju. Teraz Izraelem interesują się firmy private-equity, dlatego tamtejsze spółki technologiczne nie muszą szukać kapitału za oceanem.