– Opierając się na rozwoju organicznym, PKM Duda nie jest w stanie zrobić milowego kroku i skazany jest na stagnację – mówi „Parkietowi" Maksymilian Kostrzewa, przewodniczący rady nadzorczej Polskiego Koncernu Mięsnego Duda. Zdaniem banków (łącznie mają ok. 30 proc. udziałów) do akwizycji powinno dojść jak najszybciej. Dlatego poparły skrócenie czasu na podwyższenie kapitału zakładowego PKM Duda o maksymalnie 208,5 mln zł do 31 grudnia 2012 r.
PKM Duda ma kupić m.in. jedną lub dwie przetwórnie o zasięgu ogólnopolskim.
– Ze skokowym rozwojem będziemy mieli do czynienia, gdy dzięki przejęciom, roczne przychody PKM Duda zwiększą się co najmniej o jedną trzecią – mówi Kostrzewa. W 2010 r. wyniosły one ok. 1,5 mld zł.
Jest mało prawdopodobne, że dojdzie do oferty publicznej. Akcjami PKM Duda interesują się fundusze private equity. – Nie mówimy „nie" także inwestorom branżowym – dodaje Kostrzewa.