Finanse

Z oceną Tricheta trzeba poczekać
07.10.2011, GS

Z początkiem listopada dobiegnie końca ośmioletnia nieodnawialna kadencja 68-letniego Jeana-Claude'a Tricheta na stanowisku prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Stery polityki pieniężnej strefy euro przekaże on Włochowi Mario Draghiemu. Co po sobie zostawi?

Rola EBC zdecydowanie wzrosła w 2007 r., gdy rozgorzał kryzy finansowy, który z czasem przerodził się w pierwszą od II wojny światowej światową recesję. Nic dziwnego, że to właśnie na tej niespokojnej połowie kadencji Tricheta koncentruje się większość ocen jego działalności. – Zostanie zapamiętany jako menedżer kryzysu. Ale dopiero przyszłość pokaże, czy pełnił tę funkcję dobrze czy źle – powiedział Michael Schubert, ekonomista z Commerzbanku. Nie...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL