Z początkiem listopada dobiegnie końca ośmioletnia nieodnawialna kadencja 68-letniego Jeana-Claude'a Tricheta na stanowisku prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Stery polityki pieniężnej strefy euro przekaże on Włochowi Mario Draghiemu. Co po sobie zostawi?
Rola EBC zdecydowanie wzrosła w 2007 r., gdy rozgorzał kryzy finansowy, który z czasem przerodził się w pierwszą od II wojny światowej światową recesję. Nic dziwnego, że to właśnie na tej niespokojnej połowie kadencji Tricheta koncentruje się większość ocen jego działalności. – Zostanie zapamiętany jako menedżer kryzysu. Ale dopiero przyszłość pokaże, czy pełnił tę funkcję dobrze czy źle – powiedział Michael Schubert, ekonomista z Commerzbanku. Nie...