Indeks Standard & Poor's 500 już na początku sesji spadł poniżej 1100 pkt, a od trzyletniego maksimum z kwietnia stracił ponad 20 proc., co oznaczało, że na Wall Street zaczęła się bessa. Tuż przed godziną 17 naszego czasu kursy akcji amerykańskich spółek zaczęły nieco odrabiać straty po opublikowaniu oświadczenia szefa Fedu Bena Bernankego złożonego przed połączonymi komisjami gospodarczymi Kongresu, w którym stwierdził on, że bank centralny jest gotów podjąć dalsze działania zmierzające do ożywienia tempa wzrostu gospodarczego, czemu sprzyja...