Niewydanie do piątku przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgody na przejęcie przez Eurocash od Emperii jej części dystrybucyjnej – Tradisu – mocno skomplikowało transakcję. Dlaczego? Jeszcze w minionym tygodniu Eurocash mógł opłacić zakup w połowie własnymi akcjami. Teraz obie strony muszą ponownie ustalić sposób płatności za firmę wartą ponad 0,9 mld zł.
– Prowadzimy rozmowy w celu ustalenia, czy możliwe jest wypracowanie rozwiązań mających na celu usunięcie zaistniałych rozbieżności – mówi Artur Kawa, szef Emperii. Z naszych informacji wynika, że nie jest wykluczone, iż nie zgodzi się na otrzymanie akcji Eurocashu. Luis Amaral, prezes Eurocashu, jest jednak przekonany, że transakcja dojdzie do skutku.