Sesja wtorkowa różniła się znacznie od poniedziałkowej. Choćby nastrojami na koniec dnia. Także na jego początku. W poniedziałek była widoczna nadzieja, która w trakcie dnia gasła. Tymczasem wczoraj dzień rozpoczął się bez nadziei, ale później zaczęła kiełkować. Nadzieja to dobra rzecz, ale nie warto na jej podstawie ryzykować kapitału. Dobrze jest, gdy nadziei już nie ma.
Dzień zakończył się blisko szczytu sesji....