Na pierwszy rzut oka obecna sytuacja rynkowa przypomina to, co działo się przed rokiem, kiedy rynki nerwowo reagowały na pierwszą odsłonę kryzysu w Grecji. Gdyby podobieństwo się utrzymało, w lipcu indeksy powinny energicznie ruszyć w górę. Sęk w tym, że nie wszystko rozgrywa się w taki sam sposób. Podstawową różnicą są tendencje w gospodarce
Aby odczytać ten
artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN
podane ceny zawierają 8% VAT
zamów