Inwestorzy na informację o wezwaniu do sprzedaży akcji Mispolu – ogłoszoną przez spółkę zależną należącą do litewskiego funduszu NDX Energija – zareagowali zakupami. Papiery giełdowej grupy zyskiwały w ciągu dnia nawet 15,9 proc. W pewnym momencie płacono za nie 6,53 zł. Cena w wezwaniu będzie wyższa – 7,2 zł.
Na sprzedaż swojego pakietu raczej nie zdecyduje się Bakalland, który ma około 4 proc. akcji Mispolu. – Jestem po spotkaniu z funduszem. Widać, że litewscy inwestorzy mają perspektywiczny plan rozwoju biznesu w Polsce – mówi Marian Owerko, prezes Bakallandu. Nie wyklucza dokupienia akcji Mispolu.