Wpiątek WIG20 trzeci raz z rzędu zakończył sesję pod kreską (stracił 0,4 proc.). Słabnący optymizm sprawił, że zwiększył się dystans dzielący indeks od kwietniowych rekordów hossy, a jednocześnie pojawiła się groźba powrotu ku kluczowemu wsparciu w okolicy 2800 pkt.
Zdobywaniu szczytów hossy na GPW nie sprzyjają niepokojące zjawiska w gospodarce. Tempa nabiera pogarszanie się koniunktury już nie tylko w polskim, ale także amerykańskim przemyśle. W podobnych sytuacjach w przeszłości tendencja zniżkowa na tym się nie kończyła.