Jutrzenka ma pomysł, by rynek przestał ją postrzegać jako gracza wyłącznie związanego z rynkiem słodyczy. Teraz chce przejmować podmioty związane z kulinariami, m.in. wytwarzające keczupy, musztardy i dodatki do żywności. – Do tej pory koncentrowaliśmy się na przejęciach w segmencie słodyczy. Teraz chcemy spojrzeć na rynek szerzej, nie ograniczając się tylko do słodkich firm. Mamy ambicje, by inwestorzy zaczęli o nas myśleć jak o holdingu spożywczym – zapowiada Marcin Szuława, członek zarządu Jutrzenki. Analitycy uważają, że to może się udać, bo Jutrzenka już ma kompetencje w segmencie kulinarnym. Należąca do holdingu marka Appetita zajmuje trzecie miejsce na rynku przypraw suchych.
– To byłby powrót do korzeni. Spółce lepiej wychodzą biznesy, w których ma doświadczenie – ocenia Adam Kaptur z DM Millennium. Wczoraj za akcje Jutrzenki płacono 3,52 zł.