– Dokonaliśmy zmian w strategii i postanowiliśmy rozejrzeć się za możliwością kupienia jakiegoś zakładu. Optymalna z naszego punktu widzenia byłaby fabryka w Rosji, ale pojawiła się inna propozycja w południowej Europie – mówi „Parkietowi” Jacek Rutkowski, prezes Amiki.
Zakład, którym interesuje się firma, produkuje kuchnie wolno stojące. – Jest trochę przestarzały, ale oferuje sprzęt wysokiej jakości. Wykorzystując nasze technologie, możemy znacząco zwiększyć jego moce produkcyjne – dodaje.