Zarząd hurtownika stali zarekomendował, aby w formie dywidendy udziałowcy otrzymali po 10 gr na akcję. Drozapol miałby więc wypłacić 2,99 mln zł – czyli 67 proc. ubiegłorocznego zarobku. W połowie lutego prezes Wojciech Rybka zapowiadał w „Parkiecie”, że zarząd może zarekomendować wypłatę 50–75 proc. zysku. Tymczasem rada nadzorcza Drozapolu wydała opinię, że cały zarobek powinien pozostać w spółce z myślą o inwestycjach.
Prezes Rybka z żoną kontrolują prawie 50 proc. akcji Drozapolu.