Poziom inflacji w marcu przekroczył najbardziej pesymistyczne prognozy. Spowodowane to było znacznym wzrostem cen surowców na rynkach globalnych, zwyżką VAT oraz przyspieszeniem tempa wzrostu gospodarczego powodującym rozpoczęcie trendu wzrostowego inflacji bazowej już pod koniec 2010 roku. Wiele banków centralnych rozpoczęło (EBC) albo kontynuuje (Brazylia, Chiny, Szwecja) zacieśnienie polityki pieniężnej. W innych trwa debata, kiedy przestać utrzymywać stopy na historycznie niskim poziomie (Fed). Kluczowym zagadnieniem w analizie procesów inflacyjnych stają się tzw. efekty drugiej rundy.
Chicago Fed opublikował ostatnio wyniki ciekawych badań („What are the implications of rising commodity prices for inflation and monetary policy?”). Płynie z nich wniosek, że wyższe ceny surowców nie muszą przekładać się na wyższą inflację bazową i w konsekwencji nie muszą wymagać bardziej restrykcyjnej polityki pieniężnej. Na powyższą konkluzję tej analizy zasadniczy wpływ miała jednak wysoka wiarygodność banku centralnego w walce z inflacją, gdyż w przypadku gdy nie jest ona na wysokim poziomie, to odpowiedź polityki pieniężnej na zewnętrzny szok cenowy, w postaci wyższych stóp, jest jak najbardziej uzasadniona.
Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie po ostatnim...