Na zakończonym wczoraj posiedzeniu Rezerwa Federalna pozostawiła główną amerykańską stopę procentową w przedziale 0–0,25 proc. Na tym poziomie utrzymuje ją już od ponad dwóch lat. Zdecydowała się także na kontynuowanie tzw. ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, czyli skupu obligacji skarbowych. Zgodnie z planem rozpoczęta w listopadzie druga runda tego programu ma się skończyć w połowie roku.
Takich decyzji Fedu ekonomiści powszechnie oczekiwali, ale jego posiedzenie i tak można uważać za przełomowe. Po raz pierwszy w historii zakończyło się ono konferencją prasową przewodniczącego Fedu Bena Bernankego.
Luźna wciąż polityka pieniężna w USA w czasie, gdy większość banków centralnych podnosi stopy procentowe, skutkuje deprecjacją dolara. Wczoraj jego kurs wobec koszyka głównych walut spadł do najniższego poziomu od trzech lat.