Wczorajsze rozmowy w sprawie płac między zarządem a związkowcami nie przyniosły rozstrzygnięć. Prezesi zaproponowali zwiększenie puli pieniędzy na premie motywacyjne, jednak liderzy żądali podwyżek podstawowych pensji o 300 zł dla każdego zatrudnionego w miedziowym koncernie (czyli ponad 18 tys. osób).
Nie została wyznaczona kolejna data rozmów. Liderzy związkowi deklarują, że możliwości negocjacji z prezesami się wyczerpały. Na 5 maja działacze zaplanowali natomiast „wysłuchanie publiczne” przed siedzibą zarządu. Jest to data nieprzypadkowa. Dokładnie 5 maja 2009 roku odbyła się bowiem demonstracja, po której zarząd zdecydował się wypłacić pracownikom po 5 tys. jednorazowej premii.