Rosną ceny paliw i żywności. W rezultacie coraz droższe są inne dobra i usługi. Nasila się inflacja – nie tylko w Polsce (w marcu 4,3 proc. rok do roku). Obwiniani są o to m.in. spekulanci. Windują ceny surowców i kontraktów terminowych na surowce. To nie jest jednak niespodzianka. Banki centralne zalały rynki finansowe tanim pieniądzem. A pieniądz znalazł sobie ujście.
Zresztą z tego samego powodu wysoka inflacja spodziewana jest od dawna – miała być efektem silnego ożywienia ekonomicznego, spowodowanego niezwykle tanim kredytem...