Nieoficjalne informacje, że Electricite de France nie będzie dłużej rozmawiać z polskim rządem o przejęciu Enei, zaniepokoiły inwestorów. Na koniec sesji płacono za jej walory po 21,2 zł. To o 3,4 proc. mniej niż dzień wcześniej. Rynek liczył, że oferent, którego wybierze Ministerstwo Skarbu, ogłosi wezwanie i skupi z rynku akcje Enei po blisko 25 zł.
Ani francuski koncern, ani Ministerstwo Skarbu Państwa nie potwierdziły nieoficjalnych doniesień agencji Reuters. Głos w tej sprawie zabrał tylko wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak.
– Jeśli nie ma dobrej oferty kupna, to lepiej pozostawmy Eneę w ręku polskiego Skarbu Państwa. Polski rząd może zarządzać spółką równie dobrze jak francuski – stwierdził.