Nie będę się wypowiadał na temat budżetu i zadłużenia. Stwierdzę tylko, że zdefiniowana składka to sukces reformy, ale oczywiście sukces dla budżetu państwa, nie dla emerytów. Zdecydowanie jestem po stronie krytyków obecnego systemu. Uważam, że musiałby zostać zmieniony nawet przy nadwyżce budżetowej. Skupię się na rynkach finansowych, bo uważam, że poświęcam mu od 18 lat kilkanaście godzin dziennie i wiem o nim więcej niż wybitni ekonomiści, którzy zajmują się całkiem innymi tematami. W krótkim tekście zagram rolę kanarka w kopalni. Niektórzy powiedzą, że Kasandry. Niech im będzie.
Przede wszystkim ustalmy to, co jest oczywiste. Wiara w to, że „na akcjach zawsze się zyskuje”, stała za pomysłem wprowadzenia II filaru. Twórcy reformy mieli tego pecha, że tworzyli ją w szczytach hossy, która się skończyła. Wtedy olbrzymia...