Felietony

Nieporozumienia w dyskusji o systemie emerytalnym
12.02.2011, Piotr Kuczyński

Wróciłem z urlopu i widzę, że dyskusja na temat systemu emerytalnego się zaostrza. Znane i cenione postaci piszą o „bzdurach” popełnianych przez równie znanych i cenionych ekonomistów. Jeden z bardzo znanych krytyków rządu pisze, że ekonomiści, którzy popierają zmiany w OFE, są „w pewnym sensie „reżimowi”. Całe szczęście, że jestem tylko analitykiem, bo inaczej musiałbym się obrazić. Jeszcze raz podejdę do tematu na sposób znanych ekonomistów, ale zastępując słowo „bzdura” (budzi agresję) słowem „nieporozumienie”.

Pierwsze nieporozumienie

Cokolwiek by się nie powiedziało na temat powodów proponowanych przez rząd zmian, to obrońca systemu mówi: brak pieniędzy w budżecie jest jedynym powodem demontażu (tak, koniecznie „demontażu”, bo to określenie pejoratywne) systemu. Według mnie tak nie jest. Owszem, rząd szuka pieniędzy – ma z budżetem...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 269,00 PLN
3 miesiące: 779,00 PLN
12 miesięcy: 2 519,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL