Główne rynki akcji zaczęły w ostatnich dniach generować sygnały słabości, choć w dalszym ciągu utrzymywał się kontrast pomiędzy koniunkturą na rynkach rozwiniętych a tą na większości emerging markets (GPW zachowywała się, jak gdyby nie była pewna, do której grupy przynależy). Jeśli za miarę brać indeks MSCI Emerging Markets, to ceny akcji na rynkach wschodzących osiągnęły ostatnie maksimum 4 stycznia i od tamtej pory rozpoczął się spadek. Tymczasem indeks MSCI Word zdominowany przez rynki rozwinięte kontynuował swój marsz w górę...