Kontrowersje wokół systemu wynagradzania amerykańskiej kadry kierowniczej
Płace dyrektorów amerykańskich przedsiębiorstw wykazują stałą tendencję wzrostową, kontrastując corazbardziej ze średnią płacą pracowników. Szefowie spółek czerpią szczególne korzyści z przyznawanych im opcji dotyczących zakupu akcji, jednak gwałtowne wahania notowań, zwłaszcza w sektorze high-tech sprawiły, że ostatnio chętnie wraca się do tradycyjnego, bezpieczniejszego systemu wynagradzania kadry kierowniczej.
457 razy więcej od średniej Dane zgromadzone przez Standard & Poor?s Institutional Market Services i opublikowane przez ?Business Week? wykazały, że średnia płaca dyrektorów generalnych 362 największych firm w USA wzrosła w zeszłym roku w stosunku do 1998 r. o 17%, osiągając rekordowy poziom 12,4 mln USD. Jeszcze wyraźniej, bo aż o 37% (do 7,6 mln USD), zwiększyły się przeciętne dochody wicedyrektorów. Wskaźnik ten kontrastuje z zaledwie 3,5-proc. wzrostem zarobków ogółu pracowników umysłowych w prywatnych przedsiębiorstwach amerykańskich. Płace robotników podniosły się w tym czasie o 3,4%. Różnica jest jeszcze większa w wartościach bezwzględnych. Okazuje się bowiem, że dyrektorzy generalni zarabiali w 1999 r. 457 razy więcej od średniej płacy robotnika.Pomimo wieloletnich zabiegów jednego z deputowanych do Izby Reprezentantów, aby...