W piątek sąd umorzył postępowanie upadłościowe Elektrimu, trwające od sierpnia 2007 roku. Decyzja zapadła w błyskawicznym jak na polskie sądownictwo tempie. Zaledwie w środę wierzyciele konglomeratu złożyli odpowiednie wnioski w tej sprawie. „Wyrażam zgodę na umorzenie” i „żądam umorzenia postępowania” pisały Vivendi, Deutsche Telekom, powiernik obligacji, Skarb Państwa i Komisja Nadzoru Finansowego.
Powód? Ugoda, jaką podmioty te zawarły w nocy z wtorku na środę. Zakończyła 11-letni spór o Polską Telefonię Cyfrową, operatora Ery. To ten konflikt doprowadził Elektrim do upadłości. Teraz nie jest już nikomu potrzebna. Łatwo poszło? Nie. Aby doprowadzić do zgody, Zygmunt Solorz-Żak zastawił akcje Cyfrowego Polsatu.