WIG20 po ponad tygodniu prób zdołał w końcu znaleźć się powyżej dotychczasowego szczytu hossy (biorąc pod uwagę kursy zamknięcia) zanotowanego w listopadzie na wysokości 2769 pkt. O euforii trudno jednak mówić. Indeks przez niemal całą sesję był na minusie i dopiero w końcówce notowań poszedł w górę. Ostatecznie zyskał 0,17 proc., a listopadowy rekord udało się poprawić symbolicznie – o ok. 5 pkt, do 2774,6 pkt.