Komisja Europejska zgodziła się na nieuwzględnianie pełnych kosztów reformy emerytalnej przy ocenie stanu finansów publicznych Polski. Dzięki temu statystyki deficytu sektora obniżyć będziemy mogli o około 1,8 proc. PKB, długu – o około 15 proc. PKB. Tyle bowiem kosztują transfery do OFE.– Nie mamy żadnych ograniczeń czasowych, nie ma okresów przejściowych dla tych odliczeń – mówi Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.
Polska delegacja walczyła o zmianę zasad od dłuższego czasu. Piątkowa decyzja polityczna (szczegóły będą uzgadniane już w przyszłym roku) może ułatwić nam przyjęcie euro, łatwiej będzie bowiem spełnić tzw. kryteria z Maastricht. Nie wpływa ona jednak na polską statystykę długu i tzw. progi ostrożnościowe z ustawy o finansach publicznych. Te jednak łatwiej zmienić niż regulacje na poziomie Unii Europejskiej.