Losy restauracji Chłopskie Jadło jeszcze do niedawna były niepewne. Mówiło się, że sieć trafi na sprzedaż, bo psuje giełdowej grupie wyniki. Tak się jednak nie stanie. – Zamierzamy rozwijać Chłopskie Jadło – mówi „Parkietowi” Mariola Krawiec-Rzeszotek, szefowa Sfinksa. Dodaje, że w Chłopskim Jadle szykują się zmiany. – Będziemy dążyć do repozycjonowania restauracji w kierunku casual dining – mówi.
Ten rok grupa zakończy na sporym minusie. Prowadzona restrukturyzacja ma jednak sprawić, że w 2011 r. pojawią się zyski. Zarząd podtrzymuje prognozy. – Sporo będzie zależało od sytuacji na rynku – zaznacza jednak prezes.