Wartość rynkowa włoskiego UniCreditu, czeskiego CEZ oraz węgierskiego MOL to aż 88 proc. kapitalizacji wszystkich zagranicznych spółek notowanych na GPW. Dla żadnej ze wspomnianych firm nasza giełda nie jest rynkiem macierzystym. Między innymi z tego powodu obrót ich akcjami w Warszawie jest niewielki. To nie znaczy, że polscy inwestorzy nie interesują się zagranicznymi firmami obecnymi na GPW.
Na przykład w listopadzie średnie obroty na sesję akcjami ukraińskiego Kernela, producenta oleju słonecznikowego, wyniosły 14,5 mln zł. Dla porównania w przypadku finansowego potentata UniCreditu było to około 200 tys. zł. Uwagę inwestorów przykuwają też mniejsze spółki zagraniczne, jak np. Agroton, ukraiński producent zbóż. Jego kapitalizacja to około 670 mln zł, a w listopadzie średnie obroty na sesję wyniosły prawie 10 mln zł