WIG, zamykając się w mijającym tygodniu powyżej kwietniowego szczytu, wspiął się na nowe cykliczne maksimum, a zarazem najwyższy poziom od czerwca 2008 roku. Obserwatorzy rynków akcji często zwracają uwagę na to, że krajowe indeksy odrobiły raptem połowę strat z czasu bessy z lat 2007-2009, gdy tymczasem indeksy giełd takich jak brazylijska znalazły się w tym roku w pobliżu szczytów hossy z 2008 roku. Jeśli jednak policzymy stopę zwrotu w amerykańskich dolarach od dołka bessy na GPW z 17 lutego 2009 r., to okaże się, że polski indeks zyskał w tym czasie 168 proc., gdy...