Należy podkreślić, że wyniki spółek giełdowych za II kwartał i pierwsze półrocze 2010 roku były dobre i z całą pewnością udowodniły, że mamy do czynienia z ożywieniem gospodarczym w sferze realnej. Choć zdarzały się wyjątki, to większość spółek z WIG-20 odnotowała wyraźną poprawę rentowności operacyjnej i zysków netto w stosunku do tego samego okresu 2009 roku oraz nieco mniejsze wzrosty przychodów ze sprzedaży. Także w skali całego rynku tendencja jest pozytywna, co jest efektem poprawy zarówno w sferze makro jak i bardzo znaczących działań restrukturyzacyjnych spółek dokonanych w ostatnich kilkunastu miesiącach.
Z pewnością zaimponowały wyniki banków, które nie tylko reprezentują na giełdzie większość tego sektora, lecz także stanowią barometr stanu gospodarki w ogóle. Wyniki banków były bardzo dobre, niemal wszystkie wykazały od kilku do kilkudziesięciu procent wyższe rezultaty niż w porównywalnym okresie zeszłego roku. Uważam jednak, że nie ma w tym nic dziwnego. Banki w ostatnich kilkunastu miesiącach przeszły istotną restrukturyzację portfeli, zachowują się bardzo ostrożnie, wchodzą tylko w mało ryzykowne interesy, nie walczą już na śmierć i życie o depozyty klientów i stąd świetne rezultaty. Po raz pierwszy komentować też można wyniki kwartalne nowego debiutanta, PZU, który wykazał spadek wyniku netto, spowodowany...