Projekt ustawy o kasach oszczędnościowo-budowlanych, które ułatwiałyby odkładanie pieniędzy na zakup czy remont mieszkania, złożył wczoraj do laski marszałkowskiej sejmowy Klub Lewicy.
Według projektu oszczędności odłożone w takich kasach byłyby dofinansowywane z budżetu państwa sumą o wartości 20 proc. corocznie zebranej kwoty. Odkładać na lokum trzeba by co najmniej trzy lata. Później kasy udzielałyby kredytów. Podobny system jest powszechny np. w Niemczech.
W czerwcu 1997 r. podobny projekt został przyjęty, ale nie ruszyła ani jedna kasa. Rząd obawiał się, że będą zbyt dużym obciążeniem dla budżetu państwa. Od 1996 r. do końca 2001 r. działały trzy rządowe kasy mieszkaniowe, do których należało 70 tys. osób.