Minister skarbu może zawrzeć warunkową umowę sprzedaży Energi Polskiej Grupie Energetycznej pod koniec września. Ale jeśli transakcji nie zatwierdzi UOKiK, może ona w tym roku nie nastąpić.
Z informacji „Parkietu” wynika, że minister Aleksander Grad liczy na jak najszybsze ustalenie warunków sprzedaży gdańskiej grupy. Zależy mu na tym, zwłaszcza że wpływy z transakcji mogą wynieść 7 mld zł, co wobec potrzeb budżetu na szczególne znaczenie. Resort chce, by ta kwota wpłynęła jeszcze w tym roku, ale jeśli PGE nie dostanie na kupno zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, minister skarbu nie zdoła wykonać planu przychodów z prywatyzacji.
W opinii ekspertów, gdyby minister musiał uzgadniać umowę z drugim z inwestorów – czeskim EP Holding oferującym 0,5 mld zł mniej niż PGE – to negocjacje potrwać mogą nawet do końca roku. Czeska firma będzie najpewniej potrzebowała czasu na zorganizowanie finansowania transakcji.