Wczorajsza sesja rozczarowała tych inwestorów, którzy liczyli na to, że szybko uda się zniwelować wtorkową korektę spadkową. Co prawda początek notowań faktycznie zapowiadał się obiecująco (WIG20 zyskiwał 0,8 proc.), ale później było już tylko coraz gorzej. Ostatecznie sesja zakończyła się spadkiem indeksu dużych spółek o 0,5 proc., czyli takim samym jak dzień wcześniej. Tym razem - w odróżnieniu od wtorku - sprzyjało temu pogorszenie nastrojów na rynkach Europy Zachodniej.
Trudno jedynie wskazać bezpośredni...