Co by nie napisać o wczorajszej sesji, nie sposób nazwać ją pełną wrażeń. Po rozpoczęciu dnia na minimalnym plusie we wtorek indeks największych i najbardziej płynnych spółek giełdowych nie dostarczył inwestorom wielu emocji. Zakres wahań przez niemal cały dzień zamykał się w przedziale 2490-2500 pkt. Wybicie nastąpiło dopiero przed samym końcem sesji w odpowiedzi na kiepskie dane z amerykańskiej gospodarki.
W efekcie portfel WIG20 finiszował, zniżkując o 0,51 proc., i zanotował na fixingu poziom 2 482,11 pkt. Trochę lepiej poradziły sobie mniejsze spółki...