Już około 25 proc. akcji Zastalu mogą mieć Krzysztof Moska i współpracujący z nim inwestorzy – wynika z naszych informacji. Moska twierdzi, że ma co najmniej 1,9 proc. papierów zielonogórskiej firmy (tyle zarejestrował na marcowe WZA). Walory Zastalu miałby też kupować Rubicon Partners NFI. Giełdowy fundusz już w marcu miał papiery spółki, która dawniej remontowała wagony. O sporych roszadach w akcjonariacie świadczą m.in. zwyżka o 25 proc. kursu akcji w ciągu czterech tygodni oraz duże obroty.
Zastal jest wyceniany poniżej wartości księgowej. W I kwartale przyniósł straty. Ma ponad 30 ha nieruchomości, wynajmuje magazyny i biura. Moska chciałby, żeby firma wróciła do starej działalności, i może mieć dla niej kontrakty. Zarząd chce skupić się na wynajmie.