W I kwartale tempo wzrostu PKB w Unii Europejskiej wyniosło 0,5 proc. Nie jest to może wynik oszałamiający, ale udało się odwrócić trend spadkowy. Można więc oficjalnie ogłosić koniec europejskiej recesji, choć nie we wszystkich krajach jest on już widoczny – wzrost gospodarczy w Europie rozkładał się bardzo nierównomiernie.
Zacznijmy od Polski. Po pierwsze, wypada odnotować, że na całe szczęście przestaliśmy być osławioną zieloną wyspą. Bo chociaż przyjemnie było się przez chwilę pozytywnie wyróżniać (a i rząd miał się czym pochwalić), to jednak kłopoty gospodarcze naszych sąsiadów są dla nas okolicznością mocno niesprzyjającą. Dobrze więc, że i my notujemy wzrost...