W Nowym Jorku o zwyżkach w pierwszej fazie notowań decydowały banki oraz producenci surowców. Spodziewano się większych niż przeciętnie zmian cen i wolumenu w związku z wygasaniem kontraktów terminowych i opcji. S&P 500 na koniec sesji miał na plusie 0,1 procent.W Europie po siedmiu dniach zwyżek notowania były zmienne. Drożały akcje banków hiszpańskich, gdyż według "El Economista" w testach wrażliwości uzyskały one drugi wynik w rankingu Europejskiego Komitetu Nadzorców Bankowych. Akcje Banco Bilbao Vizcaya...