Zapewnienia węgierskiego rządu mówiące, że „Węgry nie będą nową Grecją”, zdołały w niewielkim stopniu uspokoić nerwową sytuację na rynkach. Choć forint umacniał się po południu wobec euro o 1,4 proc., budapeszteński indeks BUX spadł w ciągu sesji o 0,45 proc. (w pierwszych jej godzinach tracił ponad 5 proc.).
Traciło również wiele innych europejskich indeksów, choć spadki w Europie Zachodniej wyhamowały po publikacji dobrych danych o zamówieniach fabrycznych w Niemczech. WIG20 zamknął się 1,02 proc. na minusie.
Euro osłabiło się wobec franka szwajcarskiego do rekordowo niskiego poziomu. Za unijną walutę płacono tylko 1,385 franka. Inwestorzy wciąż się więc obawiają rozlania po Europie kryzysu zadłużeniowego.