Kilka dni temu do naszej redakcji dotarł list od Czytelnika. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że na kopercie widniał adres: e-mail: redakcja @ parkiet.com.pl. List doszedł jednak nie dlatego, że listonosz miał w swojej torbie skomplikowane urządzenie, umożliwiające przetransponowanie adresu internetowego na ten zwykły, tradycyjnie przyziemny i przestarzały, lecz dlatego, że wyjątkowo ? jak przypuszczam ? w okresie przejściowym od tradycyjnej do nowej rzeczywistości, Czytelnik był łaskaw pomocniczo (lub na wypadek awarii łącz) dodać nazwę ulicy i numer domu oraz oczywiście kod. Świadczy to o możliwości, a nawet konieczności pokojowej koegzystencji, przynajmniej na tym etapie, dwóch tak różnych światów: eternitowego i eter-netowego.Aby nie zostać posądzonym o zbyt lekceważący stosunek do zachodzących obecnie...