Opinie i komentarze

Jak przewidzieć hossę i bessę na giełdzie?
18.03.2000, "Bur"

Jednym z najważniejszych zadań dla każdego gracza giełdowego jest zachowanie kapitału spekulacyjnego. Jeśli stracimy zbyt dużą część kapitału, którym spekulujemy, to zazwyczaj jest to śmiertelny cios dla naszych dalszych poczynań. Na przykład jeśli stracimy 50% kapitału, to musimy osiągnąć 100% zysku, aby wrócić do punktu wyjścia. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że nie jest to łatwe.

Niedoświadczeni inwestorzy, jeśli im się to przytrafi, chcąc jak najszybciej się "odbić", podejmują często coraz bardziej ryzykowne spekulacje, co najczęściej kończy się bankructwem. A doświadczeni inwestorzy? No cóż, oni starają się nie znaleźć nigdy w takiej sytuacji. Nie jest to łatwe, bo na przykład jak zabezpieczyć się przed następującym scenariuszem? Powiedzmy, że nasz system spekulacyjny daje kolejne sygnały otwierające nowe pozycje aż do momentu, kiedy cały kapitał jest w akcjach. Zanim zdążyliśmy zamknąć jakąkolwiek pozycję, następuje krach na amerykańskiej giełdzie, co powoduje gwałtowne załamanie na naszym rynku i akcje tracą 50% wartości w ciągu jednego dnia. Sytuacja zbyt nieprawdopodobna? Nie sądzę. Na pewno jest to możliwe, zwłaszcza na mniej płynnych rynkach. Bardzo dobrym zabezpieczeniem przed takim "horrorem" jest określenie w naszym systemie spekulacyjnym warunków, które definiują, w jakiej proporcji kapitał może być użyty na rynku. Wielu inwestorów, dysponującym...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL